Właśnie zakończyłem oglądanie wszystkich odcinków miniserialu, który TVP1 dumnie promowało jako kontrowersyjny. Chodzi oczywiście o film „Nasze matki, nasi ojcowie”. Zgodnie z zapowiedziami, po zapoznaniu się z całością mam zamiar kolejny raz podzielić się swoimi spostrzeżeniami, które być może zweryfikują pierwsze wrażenia. Jestem przekonany, że spojrzenie na film, które prezentuję jest obrane z emocji przez …